RELACJA Z FP LKS-u STUDZIONKA:
Przegrywamy w Studzionce z Jaroszowicami.
LKS Studzionka 0:1 JUW-e Jaroszowice (Tychy)
80' 0:1
Skład LKS:
Dunat Sz. - Skipioł (46' Czerwiński T), Domin, Konieczny (C), Gaciek - Dragon (46' Kowalczyk), Idus, Bączkiewicz - Czerwiński M, Szweda, Dunat R.
Zawodnicy rezerwowi:
Czerwiński T, Foks, Kozik, Bańczyk, Pfeifer, Goraus, Kowalczyk.
RELACJA Z FP JUW-e:
JUWe goni lidera
Po szybkim, emocjonującym meczu JUWe wygrywa na boisku lidera ze Studzionki 1-0 po bramce Cibora w 78 minucie. To był prawdziwy mecz na szczycie klasy A, obydwie drużyny pokazały że zasłużenie są na czele tabeli klasy A. Od początku meczu na boisku stroną bardziej zdeterminowaną było JUWe. Gospodarze jakby się przestraszyli naszej drużyny i czekali na rozwój sytuacji. W 17 minucie powinniśmy prowadzić, jednak Cibor w sytuacji sam na sam lobuje bramkarza niestety również bramkę. W 21 minucie przed szansą staje Frąckowiak jednak jego strzał z 14 metra minimalnie mija bramkę gospodarzy. W 28 minucie po rzucie rożnym Karlik trafia w poprzeczkę, piłka wychodzi w pole, dwukrotnie strzelamy na bramkę lecz pierwszy strzał blokują obrońcy, drugi strzał wybija bramkarz. W 32 minucie mamy rzut wolny na wysokości 20 metra jednak strzał Karlika odbija się od muru. W 39 minucie rajd prawą stroną Hornika, który w polu karnym zakręca obrońcę, który odbija piłkę ręką jednak gwizdek sędziego milczy. W 41 minucie przed ponowną szansą staje Frąckowiak jednak ponownie strzał z 16 metra minimalnie mija światło bramki. Do przerwy 0-0 ze wskazaniem na JUWe. Po przerwie zaczynamy od kolejnych ataków. W 52 minucie Cibor na lewej stronie ogrywa dwóch zawodników ze Studzionki i będąc sam na sam z bramkarzem strzela na bramkę jednak bramkarz piłkę odbija nogami. Szkoda tej sytuacji tym bardziej że w polu karnym było jeszcze dwóch naszych zawodników. W 62 minucie rajd prawą stroną przeprowadził Hornik, który wrzuca w pole karne, do piłki wyskakuje Cibor jednak ściągany za koszulkę nie trafia dokładnie w piłką głową. W 71 minucie przed 200 procentową szansą staje trener Frąckowiak. Po akcji lewą stroną Czupryna dogrywa wzdłuż bramki i nadbiegający Frąckowiak z 5 metrów strzela nad poprzeczką bramki. No i wreszcie nadeszłą upragniona bramkowa akcja. Po szybkim wyprowadzeniu piłki na lewej stronie Cibor rusza w kierunki bramki, i w sytuacji sam na sam strzałem w długi róg pokonuje bramkarza. Jednak strata bramki mobilizuje gospodarzy do szybszej i aktywniejszej gry. My czekamy na kontry i stwarzamy dwie dogodne sytuacje jednak skuteczności nam brakuje w tym meczu. Gospodarze z każdą minutą osiągają coraz większa przewagę i ostatnie 5 minut oraz 3 doliczonego czasu gry to prawdziwe oblężenie bramki Kwiatkowskiego. W 88 minucie po dokładnej centrze w pole karne napastnik gospodarzy nie trafia dokładnie głowa w piłkę na wysokości 7 metra i piłka mija naszą bramkę. W 92 minucie gospodarze mają piłkę meczową na remis. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę zmierzającą pod poprzeczkę odbija palcami Kwiatkowski i spadającą piłkę wybija na rzut rożny. Po tym rzucie rożnym sędzia kończy mecz i wygrywamy na boisku lidera zmniejszając dystans do 1 punktu.
Trzeba przyznać, że pod względem organizacji gry JUWe zagrało najlepszy mecz za kadencji trenera Frąckowiaka. Zawodnikiem meczu uznano Mateusza Banasia, który zagrał na nowej pozycji nr 6 i trzeba podkreślić że zagrał znakomicie. Była najczęściej faulowanym naszym zawodnikiem, wspierał drużynę w obronie oraz kreował szybkie akcje na skrzydła. Gratulujemy postawy i wyróżnienia.
A w sobotę już ostatni mecz w tej rundzie a truskawką na torcie będą derby z Siódemka Tychy w sobotę o 14,00