Mecz w pełnym słońcu i upale wiele kosztował obie drużyny, łososie w przeciwieństwie do przeciwnika pojawiły się w 10 osobowym składzie, przez co większość czasu to oni atakowali, próbując pokonać rezerwowego bramkarza Jokera. Standardowo jedyne zagrożenie z Jokera wykazywał ich napastnik Adam Macha, który dał się we znaki kapitanowi gospodarzy. Pierwsze minuty zdecydowanie należały do drużyny FC Pub pod Łososiem, która pierwsza wpisała się na listę strzelców, najpierw w 4 minucie Szwagier wykorzystał wyrzut z autu i umieścił w sytuacji sam na sam piłkę w siatce, a potem Arek Kurpas podwyższył wynik na 2-0, otrzymując idealne podanie Przemka Jonczyka na pustą bramkę . Dopiero po stracie tych dwóch goli Joker się obudził i ruszył do ataków, jednak przy pierwszej próbie strzału Tomasz Cholewczyński bardzo dobrze interweniował. Po kilku minutach w znaki dał się nam napastnik Jokera, który dwukrotnie wywiódł w pole Łukasza Beck i mocnymi strzałami wyrównał wynik spotkania. Gospodarze nie załamali się i w końcówce pierwszej połowy Sebastian Kapica zdobył bramkę po rzucie rożnym, wykonywanym przez Przemka.
Druga połowa to zdecydowanie wolniejsze tempo gry, łososie walczyli o podwyższenie wyniku, ale w każdej dogodnej sytuacji trafiali w bramkarza. Natomiast Joker największe zagrożenie stwarzał po stałych fragmentach gry, ale dobrze w bramce dysponowany był bramkarz gospodarzy. Dopiero gdy Joker zaryzykował i zaatakował całą drużyna zapominając o obronie, poszedł zabójczy kontratak wykorzystany przez Adama Golika i w 35 minucie było już po meczu dla Jokera, który wyraźnie nie miał siły już walczyć. FC Pub pod Łososiem natomiast wprowadził drugiego napastnika, aby dobić rywala, co się udało w ostatniej minucie meczu, gdzie piłkę po podaniu Łukasza Wawrzona z bliska do siatki skierował Paweł Walczak i było 5-2!